Przepraszam za ten pół-bezsensowny wrzut, ale byłam już tak zmęczona i czułam się tak zwariowana, że po przeczytaniu tego dowcipu śmiałam się do rozpuku, i w ogóle przestać nie mogłam. Mam zatem nadzieję że to też kiedyś komuś innemu pomoże w podobnie idiotycznym stanie ciała i ducha. Choć prawdopodobnie ten rodzaj "żartów" jest śmieszny tylko dla tak pukniętych fanów komiksów Japońskich jak ja. Tiak tiak...
(negi cola=cola zrobiona z porów, produkt który o dziwo jeszcze nie istnieje nawet na Japońskim rynku)
http://dl3mashael.blogspot.com/2011/02/concept-of-god.html
OdpowiedzUsuńhttp://dl3mashael.blogspot.com/2011/02/man-and-thirsty-dog.html
شكرا جزيلا Thank you for your visit :) I read the posts in your blog, very inspirational :)
OdpowiedzUsuń