Jako prezent dla was jedynie zdjęcie szczególnie pięknej szopki krakowskiej. Ja na takie szopki mogę patrzeć i patrzeć, i mnie zawsze porywa w świat bajek :) Nie wiem jak to działa, ale to może magia dzieciństwa...
Jak widać wcale mnie nie widać, ale jestem gdzieś tam. Jeśli mnie tu nie widzicie to jestem po prostu zajęta normalnym życiem (czyli chaosem świątecznym i noworocznym), albo pewnie "ćwierkam" w Twitterze: twitter.com/KasiaBajka
[zdjęcie jest z wikimedii]