piątek, 24 grudnia 2010

♥☺♥ Wesołych Świąt ♥☺♥


Jako prezent dla was jedynie zdjęcie szczególnie pięknej szopki krakowskiej. Ja na takie szopki mogę patrzeć i patrzeć, i mnie zawsze porywa w świat bajek :) Nie wiem jak to działa, ale to może magia dzieciństwa...

Jak widać wcale mnie nie widać, ale jestem gdzieś tam. Jeśli mnie tu nie widzicie to jestem po prostu zajęta normalnym życiem (czyli chaosem świątecznym i noworocznym), albo pewnie "ćwierkam" w Twitterze: twitter.com/KasiaBajka
[zdjęcie jest z wikimedii]

niedziela, 5 grudnia 2010

Niespodzianka na Mikołajki ;)




Zaczyna się zwyczajnie, ale potem.. aż się rozpłakałam ze wzruszenia

piątek, 3 grudnia 2010

A w lemoniadzie bąbelki...




Bardzo chciałam wziąć udział w "Cytrusowym Tygodniu", ale oczywiście, byłam nadal tak osłabiona że ledwo się mogłam ruszać, o gotowaniu, pieczeniu, i jeszcze mniej o blogowaniu nie było mowy :p

Ale przynajmniej jeden przepis na cytrusy podam, mimo że na udział w akcji za późno, to i tak "po-akcjowo" bez udziału też można. Ta lemoniada zawsze przypomina mi bajkę Perraulta, nie pamiętam która to była, ale występowały tam krasnoludki które mieszkały pod korzeniami drzew, i tam właśnie pichciły i gotowały, i między innymi robiły pyszną lemoniadę. I o tych bąbelkach w lemoniadzie ja najlepiej pamiętam z całej tej bajki :o) (zdjęcia mam tylko gdy mi się udaje ucelować w czas i słońce, bez słońca i bez czasu zdjęcia "wychodzą" takie że :p)

Złocista lemoniada
Składniki (na około 1 litr napoju):
  • 1 litr wody mineralnej albo gazowanej (można też normalną przegotowaną zimną wodę)
  • 3-4 duże łyżki stołowe syropu z agawy (albo więcej, do smaku)
  • 3-4 duże łyżki stołowe świeżego soku z cytryny (bez miąższu i pestek)
Wyciskamy sok cytrynowy, odcedzamy miąższ i pestki, mieszamy z syropem z agawy, zalewamy wodą mineralną albo gazowaną. Mieszamy, sprawdzamy czy nam odpowiada, w razie czego dodajemy więcej syropu lub cytryny. Trzyma się w lodówce przez około tydzień.

Co prawda lemoniada nie brzmi jak przepis na zimę, ale tak naprawdę to u nas czasem kaloryfery w zimie są tak mocno rozgrzane, że jest aż za ciepło. A regulować nie ma jak, najwyżej całkowicie wyłączyć, a to nawet czasem nie pomaga i dalej grzeje :p Więc często zdarza się że marzę o chłodnych napojach, a szczególnie lemoniadzie "jak z bajki" :)
[zdjęcie jest z wikimedii]

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...