niedziela, 9 października 2011

Najsilniejszy facet... nigdy nie je mięsa :D




Ponieważ jestem dość wielojęzyczna, zwykle czytam wiadomości z najróżniejszych krajów w oryginalnej wersji. Po niemiecku niezbyt chętnie, ale dziś wiadomość którą znalazłam była wprost genialna :o) Artykuł (w oryginalnej wersji) można przeczytać tutaj. Jest to wywiad z tegorocznym zwycięzcą Mistrzostw Strongman w Niemczech, Patrikiem Baboumianem. Ma on obywatelstwo niemieckie, ale pochodzi z Armenii. Co znaczy "strongman" opisuje Wikipedia. Poniżej tłumaczę tekst na Polski:

"Najsilniejszy mężczyzna Niemiec żyje bez mięsa. A teraz Patrik Baboumian przechodzi na weganizm.

Panie Baboumian, przed paroma dniami wygrał pan mistrzostwa Strongman w Niemczech, ale żywi się pan tylko warzywami i owocami. Czy nie potrzebuje pan porządnego steku aby ciągać 22-tonowe ciężarówki?
Nie, już od dawna nie. Całe to mięso które kiedyś jadłem niszczyło mi siłę.

Naprawdę?
Naprawdę! W roku 2006 zmieniłem żywienie, i zrezygnowałem z tego pół kilo mięsa na dzień. Od tego czasu żywię się koktajlami mlecznymi (milk-shake), węglowodanami jak ziemniaki i makaron, treściwymi zupami z ryżem (niemiecki Eintopf oznacza zupę, gulasz lub potrawkę jednogarnkową), i preparatami białkowymi. Od tego czasu moje wyniki polepszyły się o 25%.

25%? To nie brzmi zbyt wiarygodnie...
...ale jest prawdą. Nagle mogłem jeść o wiele więcej, bo to całe mięso nie blokowało przewodu pokarmowego. Podczas pierwszych "bezmięsnych" 6-u miesięcy tak bardzo mogłem zwiększyć ilość ciężarów podczas treningu, że dodało mi to odwagi do wzięcia udziału w moich pierwszych Mistrzostwach Strongman w roku 2006. I proszę, nagle mogłem suwerennie podnosić pnie drzew, ciągać TIR-y, i rzucać pralkami.


Mistrzostwa Strongman w Polsce


Dlaczego przeszedł pan w ogóle na wegetarianizm?
Z powodów etycznych. Po prostu nie chciałem nic jeść co musiało dla mnie umrzeć. Poza tym miałem problem z łykaniem czegoś, co kiedyś umiało myśleć i się poruszać.

Czyli jest pan klasycznym wegetarianinem...
...to prawda. Ale idę krok dalej, i przechodzę właśnie na weganizm. Rezygnuję ze wszystkich zwierzęcych produktów, jak mleko i jajka.

Czy to nie jest trudne?
Owszem, będzie mi zapewne brak Nutelli na chlebie. (ktoś powinien poinformować tego pana, że istnieją bardzo smaczne wegańskie kremy czekoladowe :o) Ale czuję się tak silny jak nigdy przedtem. Moi najwięksi konkurenci, którzy nadal jedzą góry mięsa, są coraz bardziej zdenerwowani. To mi się podoba.

Pan podnosi od tak sobie niewiarygodne 360kg. Czy to możliwe? Sprinterka Katrin Krabbe, która musiała zakończyć karierę po udowodnionym dopingu, powiedziała kiedyś "Od samego szpinaku to się nie udaje..."
Doping wydolnościowy daje tylko krótkotrwałe sukcesy! Jeśli czyjeś wyniki polepszają się nieprzerwanie od około dwudziestu lat, to ma to coś wspólnego z ciągłym treningiem, an nie ze sztucznym podnoszeniem wydolności fizycznej. Dlatego też potrzebowałem 18 lat, aby dotrzeć gdzie jestem dziś."
[zdjęcia sportowców są z wikipedii: 1, 2]

5 komentarzy:

  1. Bardzo frapujące, ale po co komu rzucanie pralkami XD?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzucanie może niepraktyczne, ale podnoszenie na pewno pomocne :o) Właśnie mam za sobą przeprowadzkę, i bez pomocy bym padła :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale na serio, podoba ci się taka chodząca góra mięsa? Po co komu ciąganie ciężarówek i rzucanie pniami drzew, nie żyjemy w czasach jaskiniowców, na to jest masa innych sposobów, buldożery, dźwigi, a w biedniejszych krajach konie i woły. Absurdalny "sport"

    OdpowiedzUsuń
  4. Muminek, Kasi niekoniecznie musi podobać się taki typ mężczyzn, myślę, że jej bardziej chodzi o przełamanie stereotypu, że tylko jedzenie mięsa daje siłę, a zwrócenie uwagi na inną zdrową, spełniającą zapotrzebowanie żywieniowe, dietę wegańską.
    A swoją drogą współzawodnictwo i rywalizacja( niekoniecznie w czystej formie:( ) to cechy które przetrwały od czasów jaskiniowców do dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Muminek: Margeta ma rację, nie chodzi mi o osobiste reklamowanie ultra-siłaczy, tylko o tego właśnie sympatycznego pana, który tak popiera żywienie roślinne :) Ale chciałam dodać, że np. podnoszenie ciężarów i rzut kulą to całkiem normalne dyscypliny olimpijskie, i niektórzy z tych ultra-siłaczy brali przedtem udział w tych konkurencjach. Czyli ekstremalny sport, ale sport jak każdy inny. A skoro sama przed chorobą byłam bardzo wysportowana, i nawet uprawiałam sztuki walki i samoobrony, to oczywiście takiego sportowca podziwiam, w końcu trenuje od 18 lat aby wszystko to dokonać. To jest na pewno zaangażowanie warte podziwu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę :) Bardzo lubię czytać komentarze, choć wiem że niewiele jest do dyskutowania, bo nadal za rzadko piszę.
Z powodu nadmiaru reklam jestem zmuszona moderować wszystkie komentarze, czyli pojawiają się dopiero po zatwierdzeniu.

I am happy about each real comment, but not about scammers. Please mind that 99% of all spam comments are removed by Blogger automatically, rest gets deleted by the admin of this blog.

------------------
Polski alfabet dla angielskich klawiatur :)
ą ć ę ł ń ó ś ź ż Ą Ć Ę Ł Ń Ó Ś Ź Ż

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...