Dzisiaj są Walentynki. Mimo że czuję się jak "lepiej nie mówić", ale ponoć "jak się czujesz ponuro i zmęczono to trza zrobić coś dobrego" :) Najpierw zaczynam od podziękowania za nagrodę jaką dostałam od Polskiej Mamy z blogu Polish Mama on the Prairie. Bardzo często gawędzimy sobie o tym i owym w Twitterze, i wysłała mi te nagrodę na podniesienie ducha jak mówi ;-) Blog jest po angielsku, bo wyrosła w USA, ale pochodzi z Wrocławia, i tam tez mieszka dalsza część jej rodziny i babcia. I doskonale rozumie po Polsku, bo do Polski jeździ kiedy może. Bardzo dziękuję i przesyłam Walentynkowe uściski :)
A po drugie, nagroda którą dostałam ma nieco rygorystyczny regulamin, ale ponieważ jest to nagroda angielska, to wszystko trochę zmieniam i stawiam do góry nogami. Jak zwykle u mnie :) Więc po prostu dzisiaj daję Walentynkowy bukiet do 10 z moich ulubionych blogów, co naprawdę jest wystarczająco trudne, jak zajrzycie do mojej listy blogów to zobaczycie ile z nich bardzo często odwiedzam, a dodatkowo w moim czytniku RSS mam dosłownie tysiące blogów z całego świata :/ Całe życie by mi nie wystarczyło by wszystkie dobrze poznać...
Więc dziś Walentynkowy Bukiet idzie do (alfabetycznie i bez preferencji!) :
- Bea w Kuchni - jeden z najbardziej popularnych blogów po Polsku, z nieskończoną ilością przepisów wege
- Cud Miłości - blog Ewy (†), Nulki i jej taty
- Kasza Prodżekt - blog miłośniczki kaszy i nie tylko (mniam)
- Kuchnia Wegetarianska - blog Wegetarinki, wszystkie przepisy są roślinne i do tego piękne zdjęcia
- Łasuch w Kuchni - pyszne i często zainspirowane kuchnią Indyjską
- Marynarka - Czyli sceny z życia żony marynarza - o życiu, po prostu (mój mąż też jak marynarz, a może raczej Odyseusz, zawsze go praca rzuca na drugi koniec Europy...)
- Nie tędy Droga - o ochronie Polskiej puszczy i bardzo dobrych projektach, nie mówiąc już o artykułach Adama Wajraka które warto czytać
- Trochę Inna Cukiernia - pełno "troszeczkę innych" przepisów dla każdego kto nie może jeść jajek lub mleka, dodatkowo przepisy z jadalnymi kwiatami :)
- Vegelicious - jeden z najbardziej innowacyjnych blogów wegańskich w Polsce
- Zielenina - wszystkie przepisy są wegetariańskie, i jeszcze jakie..
PS. Uwaga :) Walentynki nie są "wynalazkiem handlu i marketingu", ani nie pochodzą z USA. Wręcz przeciwnie, pochodzą z Europy i ze Średniowiecza, z czasów rycerzy i pięknych pań ;-) Więcej o tym w Wikipedii: pl.wikipedia.org/wiki/Walentynki
[obrazy autorstwa N.Takaya, Vincent van Gogh, są z wikimedii: 1, 2, i z akcji stylish blogger award]
Kasiu, dziekuje Ci serdecznie! Dzieki Tobie na mojej twarzy pojawil sie pierwszy dzis usmiech, po baaardzo nieciekawym dniu :/ I to nie z powodow zdrowotnych tym razem (ani nie z tych walentynkowych ;)), tylko z takich ogolnych niestety, 'zyciowych'; bo zycie czasami plata nam rozne dziwne figle niestety... i czasami naprawde nic nie mozna z tym zrobic...
OdpowiedzUsuńAle nic to - patrze sobie na Twoj wirtualny bukiet, czytam te przemile slowa i od razu robi sie lzej na duszy :)
Dziekuje Ci wiec serdecznie!
I wciaz trzymam kciuki, by zdrowie przestalo Ci platac figle! Przesylam moc cieplych fluidow i pozdrawiam serdecznie Kasiu! :*
Nie do wiary :D "2 sekundy" po opublikowaniu już tu jesteś, bardzo dziękuję :D Ja już myślałam "zobaczymy, może ktoś się ucieszy". To jest oczywiście prawdziwa nagroda, tak jak inne, dla moich ulubionych blogów, ale bez żadnych regulaminów ani wymagań
OdpowiedzUsuńŻyczę pięknych Walentynek, jak na obrazku w moim wpisie :)
Kasiu, bardzo Ci dziękuję za wyróżnienie :))) Cieszę się, że do mnie zaglądasz. Jak Bea powyżej, również miałam dzisiaj dość ciężki dzień, tak więc tym milej jest przyjąć mi takie wyróżnienie, które jest dla mnie ponadto wspaniałym prezentem na wczorajsze urodziny :) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńRacja, Twoje urodziny też były, ale po tym co przeczytałam u Ciebie pewno to zaraz zagrzebałam w pamięci.. Ja też wolę mieć spokój zamiast większych imprez na tą okazję :) Ale jak się ma małe dzieci to "spokój" pewno jest raczej filozoficzną teorią. Zatem życzę dużo spokoju i relaksu :)
OdpowiedzUsuńWspaniale tak robilas, z bouqueti! I lepiej tak bez te glupie zasady z kturi ludzie dali dla mnie :) Ciesze sie, ze czujesz sie dobrze w dochu! I musiem ocziskacz cie taki slotki opis o mnie! Pozdrowiem mocno!
OdpowiedzUsuńNo i mówię, umiesz normalnie czytać po Polsku, im częściej będziesz czytać i pisać tym bardziej Ci się przypomni :) To nie łatwo jak się wyjechało jako małe dziecko, bez codziennego treningu dzieci szybko język zapominają..
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za tą miłą walentynkę :) Wszystkiego dobrego, zdrówka przede wszystkim. Kasiu pisałam maila jakiś czas temu, dostałaś go?
OdpowiedzUsuńO rety, znowu coś się popsuło :O Mój system używania tuzina adresów e-mail na raz jednak jest bardzo niestabilny :( Usiłuje przekierowywać wszystkie maile na jeden adres, ale wygląda na to że niektóre konta, a raczej firmy je obsługujące, się bronią przeciw temu. A wszystko się pogarsza przez moje zmęczenie :(
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze to najprostszym i najbardziej stabilnym sposobem do napisania mi to komentarz w moim blogu. Otwieram blog jako pierwszą stronę codziennie, i nic nigdy nie znika tu w "spam-filtrach" albo w dziwnych przesyłkowych opóźnieniach. To już nie pierwszy przypadek że coś się opóźnia. Zaraz skoczę i sprawdzę wszystkie konta..
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że usunęłam komentarz. Pisanie adresu e-mail w blogu (albo tylko w komentarzach) prowadzi do dostawania setek spam-maili od robotów internetowych, które właśnie w tym celu szukają tych adresów :/ Dlatego mojego adresu nie podaje w otwartym internecie, właśnie z powodu tych robotów :/
OdpowiedzUsuńJuż Ci odpowiedziałam, właśnie wysłałam i jeśli wszystko dobrze pójdzie to powinno zaraz dojść :)
To bardzo miła niespodzianka! Dziękuję:) Zrobiłaś mi dziś wielką przyjemność:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
To mnie bardzo cieszy :D Nie do wiary, w tak krótki czas tyle miłych gości, u mnie to rzadkość. Nic dziwnego jak tak mało piszę i nadal tak niewiele przepisów..
OdpowiedzUsuńO rety, już zasypiam tu przed ekranem, koniec komentowania na dziś *ziewam okropnie* :O
Ależ mnie dzisiaj zaskoczyłaś i do tego jak strasznie miło. Dziękuję Ci serdecznie za bukiet i za wyróżnienie. Super, super, super. Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego :-D
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo dziękuję za wizytę :D W ogóle nie oczekiwałam że tu ktokolwiek zajrzy, i martwi mnie to ogólnie cały czas. Moim marzeniem jest tak dobry blog kuchenny jak te w mojej liście, dużo dobrych wege przepisów, piękne zdjęcia, ciekawe wpisy, i dużo kontaktu i rozmów z interesującymi ludźmi...
OdpowiedzUsuńJestem co prawda w internecie od długiego czasu, ale dopiero pierwszy raz mam blog po Polsku i to nie do porównania. Nareszcie przestałam czuć się jak Marsjanka za granicą. Zbudowałam mały Polski domek w internecie. Każdy kto tu odwiedza to jak gość w moim domu :)